Pewnie wielu z was moich znajomych już wie że wiele się u nas zmieniło. Nie jest nas juz sześcioro a jedynie troje. Jak się z tym czujemy myślę że o tym najbliżsi wiedzą a nie każdemu zamierzam się zwierzać. Choć blog jakaś formą zwierzenia jest. Na dzień dzisiejszy musimy i staramy się skupiać na codziennym życiu. I przyjmować każdy dzien z radością że mamy siebie. Skupiamy się na sobie na synku i na naszych bliskich. Dzieciaki zawsze pozostaną w naszych sercach i życzymy im wszystkiego najlepszego :)
Z racji tego że mam teraz mnóstwo czasu dla siebie i Adasia staram się ten czas poświęcać i jemu i samej sobie. Tak troszeczkę egoistycznie ale zdrowo :)
Odkryłam że lubię coś majstrować i skoro mój tatuś rzeźbił , mama robiła piękne obrazy z suszonych kwiatów, kuzynka jest architektem i chyba był jakiś wujek który malował pomalowanie ściany w tak zacnym i utalentowanym gronie nie jest wielkim osiągnięciem. Ale od tego zaczynałam :) Teraz sama zmieniam ,przemieniam, przestawiam wszystko w domu:) i ten blog będzie o moich "cosiach" drobnych zmianach , i oczywiście o moim sensie życia Adasiu :)
I tak oto tym sposobem pochwalę się jak udekorowaliśmy nasz domek :)
I od razu się pochwalę że w konkursie u Baby wygraliśmy śliczne gwiazdki Cortina
Tu prezentuje je mój Aniołek z anielskimi włosami które pięknie zakrywają różki ;)
Nasz kominek także przybrał nowe zimowo świąteczne kolory. Anielicę kupiliśmy na jarmarku w Rzeszowie. Niestety Pani Artystka nie posiada strony internetowej i nie wiem czy w internecie można kupić jej piękne Anielice.
Drewnianą ozdobę "góry" zrobiłam własnoręcznie , a reniferka który po górach hasa oraz wianek z serduszkami zakupiłam na jarmarku w Sanoku.
Pufkę obiłam materiałem.
Chonika ubrana na bialo czerwono. Ubieraliśmy z Adasiem. Pierniki poobgryzane i przez niego i przez naszego psiaka:) I tutaj zdecydowałam że gwiazdeczki Cortina będą pasowały idealnie :) coś czuję że będą wędrowały po całym domu.
Tak wygląda nasz salon.
Do zobaczenie wkrótce i moc szczęśliwości dla wszystkich od naszej trójki :*
Witaj.... Pozdrawiam Świątecznie! Choć ciekawość mnie pożera co się wydarzyło?? Może kiedyś usłyszę Twoje opowiadanie...
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na Nowy Rok 2016!
Dziękujemy :) wzajemnie wszystkiego naj naj w Nowym
UsuńRoku :) tymczasem wracam do czytania przygód Tygryska :)
Diana jeśli blog będzie się rozkręcał to i ja czekam na rozwój wydarzeń :-)
OdpowiedzUsuńGwiazdki pięknie się prezentują! :-) Wesołego! :-)
Mam nadzieję że się rozkręcę :) rozruszam palce odkurzę aparat i do dzieła :)
Usuń