czwartek, 21 stycznia 2016

o miłości zdjęć kilka

Dziś o miłości
miłości która jest bezwarunkowa 
miłości która jest czasem bolesna 
ale czysta i doskonała
Nie napiszę dziś o miłości matczynej 
nie wiem nawet jak mogłabym opisać uczucia jakimi darzę mojego Adasia 
nie ma takich słów
więc cóż to za bezwarunkowa i bolesna miłość ??
To miłość dziecka i psa :)
Przedstawiam opowieść fotograficzną o wielkiej miłości 
Adasia i Glorii 

a zaczęła się ona tak 

Gloria pilnowała Adasia podczas jedzenia 


podczas zabaw z mamą 


od zawsze mieli swoje sekrety 



i świetnie się ze sobą bawili 


Gloria także sprawdzała kto to do Adasia przychodzi :)
buziaki dla Julci i Oli 


zawsze była mu podparciem i pomocą w pierwszych próbach raczkowania i chodzenia 


na wakacjach też razem odpoczywali 


wspólnie spacerowali o każdej porze roku 


Adaś próbował uczyć ją aportowania ale nie oddawała patyka :)


i uwielbiają razem wypoczywać




jeździć nad rzekę 


i przede wszystkim fajnie sie bawić






a dziś Adaś postanowił Glorii poczytać bajeczkę ...:)


o kotku ( Gloria jak widać zaciekawiona :))



i pozostaje pytanie w którym momencie miłość ta jest bolesna ??
właśnie w tym poza kadrem 
gdy mama pstryknie zdjęcie 
a Adaś zaczyna ją tulić ściskać i całować 
może i bolesna ale jakże wspaniała 
nieprawdaż ?? 











poniedziałek, 18 stycznia 2016

Jak to jest z tymi łazienkami ;)

Poleżeć sobie wieczorem po męczącym dniu w wannie z mega pianą i leżeć i leżeć...
Ach łazienka ..
My kobietki spędzamy w niej troszeczkę czasu ;)
I lubimy by była piękna czysta, by te chwile w piance dodatkowo pieściły nie tylko duszę ale też oko. 
Nasza łazienka była pomieszczeniem które podczas oglądania domu zachwyciło mnie najbardziej. Niedużo zmieniliśmy w niej przez półtora roku , choć pomysły już są :)

Dodaliśmy górne oświetlenie. Tak tak czuje się jak gwiazda ;)



Dokupiliśmy szafkę na pranie w Biedronce.


Zasłonkę oraz półeczkę w Ikei 


Ta wanna mnie zachwyciła , uwielbiam ją do dziś i nie zamieniłabym na zabudowaną. 



Kącik przemyśleń ;)


I takie są łazienki w dniu wprowadzki 
i cieszą oko 
i można się relaksować ....
a później zaczyna się codzienność 
i więcej czasu spędzamy szorując tą wannę niż leżąc w niej...;)
i wchodzi mąż i dziecko 
i zmienia nam się łazienka 




i nagle okazuje się że ją nadal lubimy 
bo jest NASZA ;)

piątek, 8 stycznia 2016

Skrzynka - prosto szybko i praktycznie

Rozleniwił się człowiek przez to wolne. Ileż można odpoczywać :) 
Z nowym rokiem obiecaliśmy sobie zdrowo się odżywiać i całkiem dobrze nam to idzie i całkiem smacznie :) codziennie pijemy też różne soki przeciery smothie. Uwierzcie lub nie ale dają powera i kopa. I co tu robić z takimi pokładami energii ?? 
Dziś postanowiłam zadziałać ze skrzynką ( jedna nam się zwolniła gdyż zjedliśmy jabłka) nie chciałam wymyślać nic specjalnego wyszukanego. Ot coś praktycznego i prostego . Tak powstał stolik na kółkach. 


Skrzynka przed 


Oraz po małym liftingu  ( przetarta papierem ściernym i wybielona pastą wybielającą, dokręcone kółeczka i gotowe )






Adaś zawsze w centrum prac a także w części podsumowującej.
Czyż nie wygląda mój Kędziorek uroczo w tych krótszych włosach? Ja na nowo się w nim zakochałam  :)



Ze słoików rano na szybko zmajstrowałam takie oto lampioniki na świeczki. (stare koronki klej i sznurek )



Szkoda mi drzewka na dwór wystawiać więc większość ozdób już na strychu zostały cottonki i choinka cieszy jeszcze oko ale tak mniej świątecznie.

Kupiłam też półeczki w Leroy (nowo otwartym w Krośnie ) i zamontowałam jako półeczki na przyprawy. Adasiowi jak widać spodobał się nowy kącik i pomaga mamie w kucharzeniu :)



Pojemniczki też przeszły małą metamorfozę 

Jeszcze zmienił się wystrój kominka. Cudny mój ukochany obraz na drewnie od www.opardon.pl przywędrował z sypialni a pufkę obiłam zielonym materiałem. Jak tak dalej pójdzie co miesiąc będzie się zmieniała :)




Mam nadzieję że się podoba . Zdjęcia kiepskiej jakości bo tak dziś ponuro u nas ale doczekać się nie mogłam by wam pokazać co dziś zrobiłam.

piątek, 1 stycznia 2016

Sylwestrowa zabawa inaczej ;)

W Sylwestra wszyscy powinni się dobrze bawić . Wzięłam sobie radę do serca i z samego rana chwyciłam za  farby , pędzle i taśmy. W naszym dużym salonie jest jedno specjalne miejsce a mianowicie kącik twórczy Adasia. Kącik ten przyprawiał mnie o ból głowy ostatnimi czasy. Jak wiadomo kiedy artysta tworzy nic dookoła się nie liczy nic nie istnieje . I tak to Adaś nie widział że kartka z bloku ma swoje granice , nie kończyły się one nawet na stoliku a dużo dużo dalej:) 
Wyobraźcie sobie malarza zamyślonego nad swoim dziełem trzymającego pędzel w ustach i .......................................................................................................... biegającego z tym pędzlem po mieszkaniu.

 Tak to jest malarz artysta nasz :)
Jego kącik wyglądał tak :)





Jeszcze gorzej jest gdy artysta skończy i idzie ręce myć :)



Chwyciliśmy więc z Adasiem za pędzle taśmę i powstał nowy i jak na razie czysty kącik :)


 




 Chyba się podoba 



Bardzo nam się podoba i mamy nadzieję że wszystko w Nowym Roku będzie szło nam tak jak to wczorajsze malowanie. Szybko miło przyjemnie i z efektem WOW :) Czego także Wam życzymy <3